Aktualności

PROSARMACJA W KOŚCIELNIKACH

„ProSarmacja” 19-20 czerwca 2010

Będzie to 2-dniowe, barwne widowisko plenerowe z udziałem rekonstruktorów historycznych specjalizujących się w tradycji XVII wieku, którzy odtworzą: biwak wojsk polskich i obcego autoramentu z XVII w. Wszystko...

2010-06-17 więcej...
Partnerzy Mapa Dojazdu
Wyświetl większą mapę

Paint the Weiss, 22 maja 2010 r.

2010-05-25

Startujemy w sobotni poranek. Pogoda zdaje się nam sprzyjać. Montaż drewnianych stelaży pod nasze podobrazia (2x3 m) nie trwa długo, jako że ekipa jest sprawna i dobrze przygotowana. Od ewentualnego deszczu dzieła ochronią białe zadaszenia. Miejsce numer jeden: park Jordana, gdzie malowane będą „Maki”. Miejsce numer dwa: Rynek Główny, linia C-D, gdzie przed kawiarnią Vis-à-Vis pojawi się „Demon”. Miejsce numer trzy: plac przed Galerią Krakowską, gdzie wkrótce powstanie „Portret rodziców przy mapie”. Malarze – studenci z Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie przygotowują najpierw zarys kompozycji, która połączy motyw z obrazu Wojciecha Weissa z elementami scenerii otaczającej miejsce malowania. Początkowo przechodnie wolą przyglądać się akcji z dystansu, ewentualnie poczęstują się ulotką, zapytają, o co nam chodzi. Najszybciej w malowanie angażują się dzieci w parku Jordana, w czym bez wątpienia pomaga usytuowanie płótna w bezpośrednim sąsiedztwie placu zabaw. Dziecięce wariacje na temat weissowych „Maków” są pełne wiosennych barw, ekspresyjnych plam farby nakładanej w technice godnej Jacksona Pollocka. W Rynku Głównym prym wiodą turyści, którzy chętnie biorą pędzel do garści i nieraz ze sporym zacięciem zapełniają kolejne partie podobrazia. Dzieci w skupieniu kolorują płytki posadzki przedstawionej w dolnej części kompozycji. Sytuację śledzą goście kawiarnianych ogródków grzejąc się leniwie w majowym słońcu. „Portret rodziców przy mapie” jest współtworzony przez sobotnich spacerowiczów oraz podróżnych, którzy, zachęcani przez animatorów, odstawiają na chwilę walizki i torby z zakupami, by dodać swoje trzy grosze do powstającego obrazu. Praca wre. Słońce przygrzewa coraz mocniej, a ze wschodu nadciągają czarne chmury. Zrywa się wiatr, a nasze płótna i zadaszenia niebezpiecznie zaczynają przypominać żagle. Na szczęście obrazy są już właściwie gotowe. Ostatnie pociągnięcia pędzla. Spadają pierwsze krople deszczu. Czas na ewakuację. Najtrudniej przedstawia się sytuacja w parku, gdzie nie bardzo jest się gdzie schronić, a wiatr omal nie porywa zadaszenia. Na szczęście pogoda się nieco poprawia i obrazy bez szwanku trafiają do Fortów Kleparz, gdzie 13 czerwca odbędzie się wernisaż. Tymczasem czekają nas jeszcze trzy malowania – 29 maja oraz 5 i 12 czerwca. Zapraszamy!

Kontakt
office@wojciechweiss.pl
Odwiedź nas Główny sponsor Patronat